Strony

czwartek, 25 stycznia 2018

Recenzja zestawu 11 LPS - The Sweet Sort + nowy kotek


O mamuniu. Nienawidzę końcówek semestrów... Na szczęście to już za mną i w końcu mam czas na opublikowanie notki, bo dawno mnie tu nie było, a bardzo chciałam akurat tę notkę napisać. Dostałam ten zestaw pod choinę, co mnie bardzo ucieszyło, bo chciałam go od czasu, kiedy go zobaczyłam. Wszystkie zwierzaki są świetne, a do tego ten z ogonkiem... Jeden z najpiękniejszych LPS ever.



Zestaw The Sweet Sort składa się z 11 zwierzaków: 4 standardowych, 4 mini i 3 teensies. Do tego w każdym takim zestawie jeden z LPS-ów ma magiczne właściwości, przez które nie da mu się oprzeć; strzela tęczą, a na swoim puchatym ogonie zabierze Was do krainy słodkości. Tak serio to nie strzela tęczą, ale na pewno sprawi, że się w nim zakochacie. No i ma ten puchaty ogon, co czyni go specjalnym.

Ten zestaw i jego brat (A Colorful Bunch) mają zwierzaka z puchatym ogonem, jeszcze nowsze zestawy (House Pets i Cabin Crew) - brokatowe LPS, a najnowsze... no cóż, jeden się świeci, a drugi ma brokat. Ale wszystkie są specjalne! I przez to napawają poczuciem, że trzeba je posiadać dla samego faktu posiadania. A Hasbro jest sprytne i w każdym kolejnym zestawie jest mniej normalnych Pet Shopów, a więcej tych małych bydlaków. :(

Na tyle pudełka są zdjęcia wszystkich LPS z zestawu, ot tak po prostu wklejone na płaskim tle. Do tego zdjęcie promocyjne zestawu ze szkołą, jakąś dyskoteką i balerinami w koronach, a po prawej inne LPS do zebrania. Mam koalę, łabędzia, motylka, lisa i buldoga, jednak kusi mnie jeszcze ten krabik. 


  

Przejdźmy do tego, co najważniejsze, czyli zwierzaków.

 

Mamy tutaj pieska, który wygląda prześmiesznie (serio, jak dziadek w rozmiarze dziecka), kotka iiii... Świnkę morską, która jest  cudownie urocza. Chyba że to nie jest świnka morska. Tak po prawdzie, to bardziej przypomina mi kapibarę. Ale to nie zmienia faktu, że jest śliczna. Albo śliczny.

Niestety żaden z tych maluchów nie kręci główką. I nie chodzi mi tu o typowe dla LPS kręcenie, a obracanie.

To były najmniejsze z LPS, czyli teensies. Teraz przejdźmy do drugich co do wielkości figurek, czyli minis. Tym  LPS-om można już obracać główki.

 

Kotek, u którego dobór kolorów naprawdę mnie urzekł. Mam już kilka w tym kształcie, ale ten powyżej jest zdecydowanie moim ulubionym. 

 

Owieczka. Dopiero teraz zauważyłam, że jej uszka są w kształcie serduszek. 

 

Piesek Chow Chow.  Uwielbiam go. Wygląda jak taki piesko-niedźwiadek. Cudo!

 

I miś. Miś, a raczej niedźwiedź, który ma dziurę w głowie, więc przypuszczam, że to jakiś stary kształt jeszcze z G4. Myślę, że bez rzęs wyglądałby dużo lepiej. Ale i tak jest słodki. A w dziurę dostanie kokardkę. :P

Czas na standardowe LPS.

 

Doszły do mnie słuchy, ze to mastiff. Ja się na rasach psów średnio znam, potrafię jedynie odróżnić jamnika od parówki i owczarka od dobermana, ale wszystkie kocham, a moim marzeniem jest zaadoptować każdego Łatka i Azora ze schroniska. A na razie mam tego oto domniemanego mastiffa. 
Bardzo podobają mi się detale na jego futerku i te marszczenia przy pyszczku. Kształt oczu też jest świetny. W końcu coś innego i pasującego w 100% do rasy, bo mam wrażenie, że ostatnio wszystkie nowe LPS mają te same oczy, tylko ze zmienionym kolorem tęczówki. 


 

Ten króliczek jest dla mnie estetyczną słodkością. Połączenie pastelowego różu z kremowym zawsze się sprawdza  i ma specjalne miejsce w moim serduchu, w komorze ulubionych kolorów.  Szkoda, że zdjęcie tego nie oddaje, bo króliś wygląda naprawdę cudnie.

 

Jeden z powodów, dla których chciałam akurat ten zestaw - corgi. Wygląda naprawdę słodko z tym opadającym uszkiem. Bardzo też podoba mi się jej kolorystyka. I wszystko byłoby dobrze, gdybym nie przypatrywała się profilowi jej głowy, bo okrągła jak piłka wygląda po prostu komicznie. xD Ale nadal ją uwielbiam.


I wisienka na torcie, Pet Shop, który pazurami wdrapał się do mojego serca, puszysty, specjalny i o tak pięknym kształcie... Ryś!

 

Tak właściwie to nie ryś, a mainkun. Jednak dla mnie zawsze będzie dzikim rysiem z dzikiego lasu, ale bez dzikiego charakteru. Na pewno czeka ją sesja zdjęciowe w lesie. Gałęzie, mech i huby buby, już to czuję!

To by było na tyle jeżeli chodzi o ten zestaw. Jak Wam się podoba? Bo mnie bardzo. Mimo wszystko na początku był dość drogi, ale przed samymi świętami jego cena ostro poszła w dół. Teraz kosztuje około 60 zł. Jestem z niego bardzo zadowolona. Pet Shopy mają świetne, naturalne kolory i ślicznie ze sobą wyglądają. Szkoda jedynie, że nie dostajemy tu żadnych dodatków.






Dodam jeszcze, że w końcu, po wielu próbach zakończonych fiaskiem w końcu udało mi się znaleźć tego oto kotka syjamskiego, który nareszcie dołączył do mojej kolekcji. ♥





 

Na dziś to tyle. Do napisania!

15 komentarzy:

  1. Moje serce skradła owieczka i mastiff ^^ Och, i jaki cudny syjamczyk!
    Zestaw ciekawy, ale brak jakichkolwiek dodatków troszkę mnie odtrasza. W każdym razie, i tak zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh,piona,też dostałam ten zestaw na święta!Wow,ten mastiff był dla mnie kundlem xD A ten corgi przypomina mi troszkę Pieseła. WoW,Pieseł,WoW! Achhh,ten kot,on jest boski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny zestawik widziałam podobny ale było tylko 7 zwierzaczkow :( gratuluję syjamski a tak btw gdzie ja kupiłaś?

    Magialps.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za to na święta dostałam taki zestaw tylko że, z czerwoną pandą *o* Zazdroszczę ;D Tylko 60 zł?! Gdzie kupiłaś ten zestaw? Bo jeśli w smyku to już mnie tu nie ma tylko jestem w smyku przy kasie XD Kotełek śliczny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ten z pandą też poluję. :D Ja ten dostałam, ale widziałam na Allegro po 53 zł + przesyłka. Więc różnica w cenie porównując do Smyka jest ogromna. :D

      Usuń
  5. Śliczności, zazdroszczę!
    Mastif, koteł z puchatym ogonem i mały chow-chow skradły moje serce *^* syjamczyk też,od dawna na niego poluje i nigdzie nie mogę znaleźć :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo! Jaki śliczny ten corgie! Muszę mieć ten zestaw! *-* Widziałam go na allegro za około 50 złotych.. Chyba zacznę zbierać :D
    Zazdroszczę..

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne figurki! Achh, nie wiem, czy Ci to kiedys pisalam, ale przed ogladaniem Teoich filmow i przed czytaniem Twojego bloga niezbyt lubilam swoje figurki z G3,G4,G5. Mialam zamiar je sprzedac!!D: Ale gdy natrafilam na twoj kanal i blog, dopiero wtedy zrozumialam, jaka wartosc maja. Ty ta wartosc wlasnie pokazujesz. Dzieki Tobie zmienilam swoje podejscie do figurek z noeej generacji. I podobaja mi sie!:) A wiec to na tyle, super zestaw. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się z tego powodu cieszę. Jest wiele nowych pięknych figurek. Uwielbiałam stare generacje, ale tak naprawdę w każdej znalazłoby się kilka LPS, które są po prostu, tak najzwyklej ładne nie trzeba się do nich uprzedzać tylko dlatego, że nie są z G2. :)

      Usuń
  8. Mam ten zestaw. Ten z oklapniętym uszkiem to wg mnie Collie xD A kicia syjamska jest moim ulu LPS z G5 :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie komentarz. :)