Strony

wtorek, 9 lutego 2021

G2 w pudełku. Gąsieniczka i motylek

Jednym z moich tegorocznych postanowień jest zwiększenie zapudełkowanych figurek w kolekcji, a zwłaszcza tych z generacji 2, bo uwielbiam wygląd już wręcz kultowych zestawów. Przez ostatnie trzy lata udało mi się nabyć dwa takie opakowania, z pająkiem #1760 i rybką #1814. Pająków kupiłam aż dwa, bo tyle wystawiał sprzedawca. Jednego otworzyłam, a drugi miał zostać w pudełku, aż któregoś dnia postanowiłam go sprzedać i... tak to się skończyło. Żałuję tego bardzo. 🙈 Za to rybka przyszła do mnie w tak fatalnym stanie, że ze środka wysypały się uschnięte robale. Tak, nie ściemniam. Teraz staram się bardziej precyzować swoje kolekcjonerskie cele i już wiem, że starych opakowań więcej nie otworzę, a kupować będę jedynie takie, które są w dobrym stanie, tak aby zdobiły moją wystawkę (której jeszcze nie ma, ale będzie).




Gąsieniczka #1945 i motylek #1946.


Trafił do mnie dokładnie tydzień temu. Zobaczyłam ten duet na Allegro i od razu wiedziałam, że go kupię. Tak jak mówiłam - uwielbiam stare zestawy i zawsze niesamowicie się cieszę, gdy uda mi się taki kupić w stanie nieużywanym. I chociaż żaden z tych kształtów nie jest moim ulubionym to całościowo serce mi się raduje, gdy nie nie patrzę. Od razu widać jak bardzo z czasem spadła jakość zabawek, w tym LPS. :P Oczywiście pokusa otworzenia jest ogromna, ale wstrzymuję się, bo wiem, że wtedy opadnie cała magia.

Bardzo mnie kusi, żeby zaliczyć sobie to jako punkt wyzwania, ale nie będę ułatwiać sobie sprawy, bo zamówiłam te LPS przed jego opublikowaniem haha. xD

12 komentarzy:

  1. Gdy przeczytałam o robalach, aż mi brwi poszły do góry. Szok, gdzie je ktoś trzymał? (●__●) i gratuluję zakupu, sama chyba nie dałabym rady nie otworzyć 😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, może w jakimś starym magazynie, bo i pudełko było w stanie tragicznym. Bleh, aż mnie dreszcze przechodzą jak sobie przypomnę. A tak pięknie ta rybka wyglądała w opakowaniu. :<

      Korci, żeby otworzyć, ale zawsze potem żałuję, więc nie. Nie, nie, nie. xD

      Usuń
    2. Jestem u ciebie dzisiaj chyba czwarty raz i zachwycam się pudełkiem z zabawkami xD

      Usuń
    3. Czuj się natchniona do zapolowania. Jak dobrze pójdzie to do mnie niedługo przyjdą kolejne hihihi. >:D

      Usuń
  2. Ahhh jeju cudownie wyglądają. Z perspektywy dzisiejszego kolekcjonera, gdy G2 nie są już produkowane, to niezależnie od kształtu, każda figurka w oryginalnym opakowaniu robi na mnie ogromne wrażenie...
    Sama z początkiem roku postanowiłam, że jeśli coś kupię w 2021 to na pewno chociaż jedną zapudełkowaną figurkę, a potem ten punkt jeszcze pojawił się w twoim wyzwaniu, więc muszę to zrobić! Pięknie będzie wyglądać na półce (o ile też sobie zrobię półkę na figurki, a na razie nie mam zbytnio miejsca :')) W każdym razie ogromnie gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję! <3 I trzymam kciuki, żeby i Tobie udało się coś wypatrzeć. To prawda, że nieważne jaka figurka, jeżeli jest w niebieskim opakowaniu i od dawna nieprodukowana to biorę. xD Wyglądają cudownie! Nawet te, na które w życiu nie zwróciłabym uwagi 12 lat temu.

      Usuń
  3. Jeju jakie one są cudowne! Jak przeczytałam o rybce i robakach trochę mnie zamdliło :'D zrobiło mi się jej też szkoda, bo mogło ją kiedyś kupić jakieś dziecko, a ona trafiła do magazynu z robactwem.
    Uwielbiam te stare zestawy z G2, ale mówiąc szczerze chyba bym nie wytrzymała i i tak w końcu je rozpakowała :') chyba najlepszym pomysłem jest kupienie sobie zapudelkowanej powtórki, wtedy jedną figurkę można na luzie używać, a druga będzie stała na półce w opakowaniu :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak mówiłam zawsze żałowałam później otwarcia. Ale najbardziej kusi broszurka, która leży na dnie opakowania, ale bym ją przeglądnęła! xD Ale nie ruszam, za ładnie to wygląda, a jak fundusze pozwolą to otworzę sobie jakiś nowy. No i do tego takie rzeczy zyskują na wartości, zwłaszcza sentymentalnej, nie chcę tego psuć. :P Po otwarciu stałyby się po prostu kolejnymi figurkami w pudełku.

      Usuń
  4. Oho, mam ten zestaw. Kupiłam go jeszcze w jakimś sklepie stacjonarnym lata temu..Podziwiam Cię za nie wyjmowanie figurek z pudełka, ja bym nie dała rady. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne figurki! <3 Tak dawno nie widziałam pudełek G2, o jejku!
    Współczuję sytuacji z robalami, mam nadzieję, że nigdy więcej się nie powtórzy ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście jeszcze czasem się trafią na internecie. ^^

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie komentarz. :)