Nowe LPS z puszki - Głodne Zwierzaki seria 2! (Hungry Pets)

Jeszcze nie zdążyłam zdobyć ani jednego zwierzaka z puszeczek, a tu już szykują się następne! Nie wyrabiam, ale pozytywnie. 😅 Właśnie rozpływałam się nad filmikami o gotowaniu HidaMari (jak ktoś nie zna, to polecam, bo to niesamowicie relaksuje), kiedy nagle przyszła do mnie myśl, żeby sprawdzić maila iiiii... Dobrze zrobiłam. Z nowościami staram się być na bieżąco, a nawet bardziej niż na bieżąco i chyba popadam w lekką obsesję, bo potrafię przeglądać zagraniczne internety godzinami w poszukiwaniu choć jednej nowej figurki, której jeszcze nie widziałam. 😹 Ale gdy już coś znajdę, to, o mamusiu, dzika radość. Dlatego nie mogłabym się z Wami nie podzielić nowością ze świata puszeczkowych Littlest Pet Shop, których popularność i ciągła niedostępność w sklepach stacjonarnych zaskakuje nawet mnie.

Nowa, druga seria Głodnych Zwierzaków LPS również będzie zawierać 10 zwierzątek do skolekcjonowania.

Zacznijmy od spaniela, który wygląda po prostu mistrzowsko. Gratuluję osobie, która wpadła na ten pomysł zainspirowania się Zakochanym Kundlem i uraczyła nas czymś tak cudownym. W tym LPSie podoba mi się po prostu wszystko. Sam kształt nowych spanielków- super. Makaron świetnie grający z figurką - super. Dodatek w postaci chleba, bułki czy tam bagietki - super. Kolorystyka - super.

Kolejny to... I już miałam napisać, że to chihuahua. Pasuje? Jak na moje to pasuje. Pies, który mocno kojarzy mi się z meksykiem, do tego jest żółty i w towarzystwie papryki, a przebrany jest z chilli. Tylko coś nie do końca pasował mi jego pyszczek. Teraz już widzę, że to po prostu kształt kota syjamskiego, tylko w innym kolorze. Czy to było zamierzone? I co niby kot syjamski ma wspólnego z papryczkami? Czy on faktycznie ma być tu chihuahą? 😨

Marzyliście kiedyś o chomiku, który udawałby kukurydzę? Teraz możecie go mieć. 😂 To, co mi się w nim podoba, to to, że w tym stroju wygląda jakby marzył o zostaniu superbohaterem! Własnie charakter takiego rozrabiaki-marzyciela miałaby dla mnie ta figurka.

A może ktoś ma ochotę na kocie latte? Bo teraz kocie kawiarenki nabierają nowego znaczenia. Nie jest to pet shop, który podoba mi się najbardziej, chociaż pomysł naprawdę jest fajny.

Za to ta koza jest cudowna. Świetnie wygląda z śmietaną na wierzchu. Przypuszczam, że dodatek do tej figurki to kartonik mleka. Ale za co ona jest przebrana? Za wannę? 😂 Macie jakieś pomysły?

Akurat tę figurkę widziałam już wcześniej. I tak jak w przypadku kotka w filiżance uważam, że o ile pomysł jest świetny, to trochę nie odpowiada mi tu połączenie kolorów. Nie jestem fanką tego kształtu króliczków, ale myślę, że w jakimś stonowanym - kremowym kolorze wyglądałby lepiej. Albo z brązowymi łatkami na uszach! Już widzę to oczami wyobraźni. Chyba czas na customa.

To chyba jeden z lepszych dizajnów, jakie widziałam w tej serii. Mam wrażenie, że wszystko tu świetnie do siebie pasuje. Tylko szkoda, że ta małpka jest taka fioletowa. Chociaż... sama nie wiem. Niby mi to odrobinę przeszkadza, a z drugiej strony fajnie wygląda w połączeniu z tymi kokosami. Nie wiem czy gdyby była w innym kolorze, to wyglądałaby równie dobrze.

Tak, dobrze widzicie. :D To nowy kształt niedźwiedzia. A co misie lubią najbardziej? Miodek. A co najbardziej lubią amerykańskie misie? Puszyste amerykańskie pancakesy oblane... no własnie, roztopionym masłem? Nie będę się czepiać, bo całość wygląda świetnie. Wielkie brawa za pięknego misia w naturalnych kolorach i o pięknych fioletowych oczkach. Widzicie ile mogą zdziałać kolory? Ten misiek dostępny jest też w zestawie 12-stu zwierzaków w kolorze szarym i tamten już mi się aż tak nie podoba.

Powoli zbliżamy się do końca, więc czas na pingwina, który udaje gałkę lodów i całkiem nieźle mu to wychodzi, bo koloru jest tak nienaturalnego, że nawet fioletowa małpa go nie pobije. Ależ się czepiasz dzisiaj tych kolorów dziewczyno! Pomysł znów mi się podoba i uważam, że wygląda w tym ubranku uroczo.

I czas na ostatniego już, dziesiątego zwierzaka. Chociaż bardzo bym chciała powiedzieć, że tak nie jest, to figurka słonika podoba mi się najmniej. Głównie ze względu na barwy (chyba mam na ich punkcie jakieś zboczenie), bo to naprawdę mógł być świetny zestaw. Wiadomo - słonie kochają fistaszki... a przynajmniej w bajkach. Nie mogliście, drogie Hasbro, wsadzić oto tego delikwenta w wielkiego fistacha, na głowie dać mu skorupkę, a jako dodatek słoik masła orzechowego? Bo jak dla mnie to wszystko jest tu na opak.

｡･:*:･ﾟ🍁･ﾟ･:*:･｡

Ze wszystkich powyższych figurek spaniel, niedźwiedź, koza i małpka zdecydowanie podobają mi się najbardziej i bardzo chciałabym je w swojej kolekcji. A jakie są Wasze typy? 🍄