Strony

piątek, 6 września 2019

34 | Nowości - Arktyczne Zwierzaki ❄️

Cześć, kochani.

Pamiętacie, jak pisałam o Kwiecistych Zwierzakach, o tutaj? Przyszedł czas na kolejne nowości z bliźniaczej serii funkcjonującej pod nazwą Arktyczne Zwierzaki. Wiem, że dopiero skończyły się wakacje, do niektórych można nadal nie dociera, że już mamy wrzesień i żyją wspomnieniami letniego lenistwa, ale dzisiaj powędrujemy jeszcze dalej. Czas powoli się przestawić na tryb świąteczny. Pewnie nikogo nie dziwi, że już w październiku można usłyszeć legendarne Last Christmas. Więc nikogo nie powinno dziwić również to, że zimowe odsłony zabawek zaczynają zalewać sklepy, przynajmniej na razie te internetowe.

Pojawienie się tej serii zarówno mnie zaskoczyło, jak i ucieszyło. Nie wiem jak to się stało, że wieści o niej kompletnie mi umknęły, jednak jest to miła niespodzianka zanim będę się musiała zmierzyć z koszmarem Lucky Pets. O nich również już pisałam tutaj i, eh, chciałabym do tego tematu już nie wracać, zapomnieć, zakopać, ale chyba nie będzie to możliwe, bo atakują mnie dosłownie zewsząd. Małe koszmarki niszczące marzenia kolekcjonerów. I chociaż w Arktycznych Zwierzakach nie znajdziemy ani jednej figurki w standardowym rozmiarze, to uważam, że nadal jest na czym zawiesić oko.

Zacznijmy może od skali najmniejszej - tiniest i blind bagów, szerzej znanych jako saszetki.




Na początku muszę zwrócić uwagę na szatę graficzną, bo jest po prostu rozczulająca i piękna. Bardzo mi się podoba wizualnie, tak jak cała ta seria. Podobne odczucia miałam przy Kwiatowych zwierzakach. Pięknie prezentowałyby się na ekspozycji w gablotce. Ale wracając. W każdej "saszetce" znajdują się dwa LPS, tak jak wspomniałam te najmniejsze. Jeżeli dobrze policzyłam, to do zebrania jest 24 pary zwierzaków, czyli 48 figurek! Sporo. Niech pochwali się ten, komu uda się zebrać je wszystkie. :D

Niestety nie udało mi się znaleźć zdjęć wszystkich par, dlatego poniżej wrzucam przykładowe figurki dla podglądu.

Figurki są wykonane są z półprzezroczystego tworzywa, co moim zdaniem nadaje fajny efekt i świetnie współgra z zamysłem Arktyki, lodu, zamarzania, wiecie. Wygląda na to, że każda z figurek na czubku głowy ma odrobinę srebrnego brokatu. Przy tym cała seria jest w stonowanych, uzupełniających się kolorach, co traktuję jako zaletę. Patrząc na zdjęcia stwierdzam, że chyba nie znajdziemy pomiędzy nimi żadnego nowego kształtu. Poprawcie, jeżeli się mylę.

Kolejna nowość to 2-paki, które występują w czterech wersjach kolorystycznych i zawierają różne zwierzaki. Wewnątrz znajduje się 7 figurek, w tym cztery w rozmiarze mini i trzy tiniest. Każdy zwierzak oprószony jest "śniegiem", a na ciele posiada znaczek w kształcie płatku śniegu.

Poniżej zestawy.
Wersja zielona z sówką, łosiem, królikiem, misiem, małpką, kotem i małym króliczkiem.

Wersja niebieska ze świnką morską, pisklęciem, koniem, krabem, chihuahuą, kotem i małym kotkiem.

Wersja fioletowa z pieskiem, kotkiem, lisem, szczeniakiem maltańczyka, leniwcem, krową i rybką.

I wersja czerwona z chowchow, konikiem morskim, sarną, myszką, morsem, kotem i słonikiem.

Który zestaw podoba Wam się najbardziej? Ja jak zwykle wypatrzyłam sobie kilka maluchów, które z chęcią bym zebrała, ale całościowo pod względem zawartości żaden nie satysfakcjonuje mnie w stu procentach. Natomiast bardzo podobają mi się konik morski, słonik i krab oraz łoś.

Ostatnią nowością z serii Arktycznych Zwierzaków jest zestaw 16 figurek; osiem mini i osiem najmniejszych.


Z tego kompletu najbardziej do gustu przypadły mi ponownie te najmniejsze, a konkretnie ośmiorniczka, kotek i małpka. Reszta jest dla mnie właściwie obojętna. Jednak muszę znów się powtórzyć, uwielbiam to, w jaki sposób te zestawy wyglądają. Dlatego gdybym się zdecydowała na jego kupno, to prawdopodobnie umilałby mi w stanie nienaruszonym wystrój pokoju.

Podsumowując.
Uczucia mam podobne jak względem Kwiecistych Zwierzaków. Zestawy podobają mi się całościowo, ale środek nie jest zachęcający, bo interesują mnie w nich zaledwie dwie czy trzy figurki. Z chęcią zobaczyłabym w końcu coś nowego. Jakieś kształty, których jeszcze nie było. Nawet w wersji miniaturowej. ;) Kolejny raz Hasbro próbuje przekonać nas do figurek wielkości paznokcia trochę na siłę. Serię oceniam pozytywnie, ale bez rewelacji względem kolekcjonerstwa.

Wszystkie powyższe zestawy możecie już dostać w sklepach internetowych, jednak bywają w cenie przyprawiającej o zawrót głowy. Sama na tę chwilę wstrzymam się z kupnem. :D


A Wy jaką macie opinię na temat Arktycznych Zwierzaków?

P.S. Czy chcecie abym napisała o nowościach Lucky Pets?

23 komentarze:

  1. Ja mam podobnie z małymi. Niby mnie nie interesują, ale jak znajdę jakoś promkę to się rzucam jak... xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ajaj, kiedy ja ostatnio kupiłam petshopa w sklepie. 4, 5 lat temu? Może 45. Ładnie wyglądają na obrazkach i miło się o nich czyta. Może jakby były 2 razy większe... Ceny są teraz szalone, a popularność spada i spada. Kiedyś Littlest Pet Shop były nieodłączną częścią alejek zabawkami, teraz zdarza się, że nawet już ich nie sprzedają.
    W zimowych zwierzakach najbardziej podoba mi się brokat ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, też wolałabym je widzieć w większym rozmiarze... Zwłaszcza za tę cenę. Jednak nadal nie jest ona tak szokująca jak u L.O.L., zadziwia mnie za każdym razem, gdy je widzę w sklepie...

      Usuń
    2. Fakt. Niby nigdy nie interesowałam się loldolami, bo nie widziałam w nich nic szczególnego, ale wyczuwalny był niezrozumiały dla mnie szał na nie w środowisku lalkowym. Przypominają trochę mini brtaz.

      Usuń
    3. Też siedzę trochę w lalkach. <3 Dla mnie są trochę komiczne, a zwłaszcza dorosła wersja. Chociaż bez bicia przyznaję, że znalazłoby się może trzy, które całkiem mi się podobają, bo są urocze. Jednak jednocześnie są w przedziwaczny sposób dość wyuzdane. Tam butelka, a tam skąpy strój. Nie za bardzo kupuję ten pomysł. Trzeba jednak przyznać, że zrobił się na nie niemały szał. Ale nadal uważam, że zawartość i jakość co do ceny to mocne nadużycie.

      Usuń
    4. a w jakimi lalkami konkretnie się interesujesz? 😮

      Usuń
    5. Swego czasu były to Pullipy, ale nigdy nie udało mi się żadnej kupić. Teraz nieprzerwanie podobają mi się BJD, głównie od Leeke i D.I.M., które chyba zamykają? ;_; Jeszcze Jerry Berry i Moca Pino Ru. Blythe również, ale tylko customy i to głównie koreańskich artystów, mają taki specyficzny styl, który bardzo lubię. Jak już jesteśmy w Korei, to zdecydowanie tamtejsze mini laleczki (można podglądnąć np. na insta here_is.jane). Ogólnie jestem fanką wszystkiego co przerobione i zcustomowane. A w mojej kolekcji mam głównie MH i EAH, w tym dwa własne repainty. Nadal czekam na Kuu kuu harajuku. xD Podobają mi się też mocno kolekcjonerskie barbiowate. I nadal marzę, że zrobię własną małą BJD a mikołaj przyniesie mi jakąś od Popovy sisters xD. Więc jest tego masa jak sama widzisz. Niekoniecznie się to pokrywa ze stanem kolekcji ale sercem jestem w temacie. :D

      Usuń
    6. o kurcze, duuużo tego :) Myślałaś o założeniu lalkowego bloga? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      Usuń
    7. Szczerze mówiąc trochę myślałam, ale szybko zapał mi znikł. Kilka lat temu prowadziłam takowego, głównie z moimi repaintami, ale po kilku postach go usunęłam. Nie wykluczam, że kiedyś wrócę do blogowania, ale na tę chwilę planuję Instagrama i to dość ambitnie, bo jednak chciałabym, aby customizacja zajmowała sporą część w moim życiu. XP Zobaczymy co z tego wyniknie.

      Usuń
    8. ajj wiem co to znaczy. Moja droga z lalkowymi blogami jest niezwykle długa i niezwykle uboga. Po lepszych czy gorszych historiach z pingerem i blogspotem prawie z lalkami skończyłam. Długa historia, w każdym razie ,,prowadzę'' teraz Dandelion dolls (nazwa jak zawsze tymczasowa) i mimo, że w sumie sporo robię w tym hobby to na blogu nie pojawia się nic. Próbowałam z instagramem, ale póki co skończyło się na ustawieniu konta jako prywatne. Zapraszam, znowu nazwa tymczasowa, zmałpowana z własnego bloga studioparapet_ Uwaga, zaraz mogę znowu ją zmienić XD

      Usuń
  3. Ja uważam że są ok. Nic szczególnego, ale nawet ładne ;) a posty o lucky pet chętnie przeczytam. Nie wiem czy wiesz, ale w Toys Rus [jak to się pisze?] jest nowy zestaw lps z prześlicznym szarym spanielem z niebieskimi oczami. Na uszach ma brokat 😍 podobno sprzedawany tylko w tym sklepie. Poznałam ten zestaw dzięki lps merch. Spróbuj go wyszukać, nie zawiedziesz się ;) swoją drogą, w tym miesiącu postaram się jeszcze wrzucić 3 posty i spróbuję do jednego wstawić zdjęcie tego zestawu, więc radze sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ToysRUS. :D Czy chodzi o spaniela z brokatowymi uszami Tinsel Spanielton (#2-S14)? Tak bardzo mi się podobał. Właściwie trochę fangirluje ten mold spanieli, chociaż wiem, że ma mnóstwo przeciwników. :D Ale nie myślałam, że kiedykolwiek trafi do polskich oddziałów. Więc jestem bardzo zaskoczona i na pewno sprawdzę czy u mnie też ten zestaw się pojawił. Podoba mi się w nim jeszcze niebieski kotek, krab i krokodyl, który wreszcie jest w dużym rozmiarze. <3

      https://i.ebayimg.com/images/g/CZIAAOSwl7NdTRJP/s-l300.jpg

      Może jak już pojawił się ten zestaw, to jest szansa i na ten? Wygląda na tę samą serię. Chcę tego kota bardzo. A już traciłam nadzieję, że uda mi się go dostać.
      https://www.picclickimg.com/d/l400/pict/133007921683_/Toys-R-Us-Exclusive-Littlest-Pet-Shop-Sparkle.jpg

      Usuń
    2. I czekam oczywiście na posty. Jestem bardzo ich ciekawa. :)

      Usuń
  4. Naprawdę lubię Twoje posty, sporo się można dowiedzieć :D Te zwierzaki za bardzo do mnie nie przemawiają, a o Lucky Pets bardzo chętnie czegoś się dowiem :3
    ~Trochę Wyrosłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że Ci się podobają. <3 W przyszłości chciałabym stworzyć również post z broszurkami, m.in. z tymi, które od Ciebie dostałam.

      Usuń
  5. Tak zachwyciłam się tym spanielem że zapomniałam dodać że wśród tiniest nowy jest chyba kotek (ten bardziej puchaty) i wyderka. A w niebieskim zestawie tamten piesek to nie chihuahua, tylko papillon. Sorry, ale sama psa tej rasy i bardzo długo czekałam aż pojawi się LPS tej rasy. Sprawdziłam i na pewno jest to papillon (czytaj papiją) 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydra i wszystkie kotki były już wcześniej. Sama je posiadam. :) Z pieskiem przyznaję się, że nie jestem pewna. Tak jak z wieloma nowymi kształtami ras psów, bo często są błędnie podpisane. Co więcej, wiele z nich jest podpisanych właśnie jako chihuahua. Można zgłupieć. Więc jest wielce prawdopodobne, że to papillon, bo jest bardzo podobny. Btw. piękny pies. :D

      Usuń
  6. Gdyby tylko były w normalnym rozmiarze, to chętnie bym przygarnęła dwupak z kotkami ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, gdyby ta seria posiadała standardowe figurki bardzo by na tym zyskała, bo sam pomysł i wykonanie jest naprawdę w porządku. :)

      Usuń
  7. Napisz coś o lucky Pets, bo ich grafika, ten jakby petshop logo przedstawia... LPS z G2 przebranego za czarodzieja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, pies z grafiki jest całkiem podobny do owczarka niemieckiego ze starej generacji, chociaż raczej wątpię, aby to na nim się wzorowali. Swoją drogą owczarki z G2 wcale nie przypominają owczarków. Kto je tak określił? xP
      Postaram się o nich napisać, bo widzę, że jesteście nimi całkiem zainteresowane. :)

      Usuń
  8. Chciałam je zbierać, tak jak lukrowane zwierzaki, ale ceny mnie skutecznie odstraszyły D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo!!! Zwłaszcza teraz, jak prawie nigdzie ich nie ma. :(

      -mini creatures world

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie komentarz. :)