Strony

piątek, 6 grudnia 2019

37 | Polowanie na LPS. Czy zniknęły ze sklepów?

Dziś 6 grudnia. Dzień, na który kilka(naście) lat temu wyczekiwałam cały rok. Co prawda wiele się nie zmieniło, bo pomimo wieku nadal o przyszłych świętach mówię już w pierwszy dzień po zakończeniu tegorocznych... :'D Ale nie robię już kredkami kalendarza, w którym odliczam każdy dzień do Mikołaja. Tak, u mnie nie są to Mikołajki, tylko Mikołaj. Wiele marzeń zawierałam w liście do Mikołaja, większość nigdy się nie spełniła, ale zawsze byłam przeszczęśliwa, że mnie odwiedził, wypił mleko i zjadł ciasteczka, które z zapałem piekłam przy pomocy mamy. Dobra, tak naprawdę ja je tylko wykrawałam foremkami, ale inicjatywa ich zrobienia wychodziła ode mnie! Raz nawet w komplecie z pluszowym misiem przyniósł mi rózgę. Nadal pamiętam ten smutek w sercu i zalane łzami oczy. Na szczęście było to zdarzenie jednorazowe i jestem pewna, że po prostu się pomylił! xD Od tego czasu trochę się zmieniło i 6 grudnia dajemy sobie symboliczne prezenty, a Mikołaj odwiedza nas w wigilijną noc. Tak na pewno jest mu wygodniej. :)

Z czym Wam się kojarzy Mikołaj? Mi już od jakiegoś czasu z buszowaniem po sklepach. I to świetny czas na zrobienie małego rozeznania. Pierwszą edycję Polowania na LPS opublikowałam rok temu. Sporo czasu minęło i wody upłynęło, więc przyszedł czas na edycję drugą. I tym razem wybrałam się na ekspedycję poszukiwawczą do kilku sklepów, które aktualnie są mi najbliższe. Bardziej dosłownie niż w przenośni.

Tu chcę zaznaczyć, że zdjęcia były robione w innych dniach i na pewno nie dziś, ani nie wczoraj. Możliwe więc, że teraz coś się zmieniło, może czegoś dołożyli, może na coś jest promocja. To potrafi się zmienić z dnia na dzień. Aha i ten post nie jest sponsorowany i raczej nigdy taki nie będzie. Niestety. :'D







W Auchan wystawy świąteczne z zabawkami są już od kilku tygodni. Wśród nich nie zabrakło Littlest Pet Shop, co mnie bardzo cieszy. Trochę liczyłam, że na półce pojawi się coś nowego, ale nie narzekam, bo w porównaniu do różnych innych sklepów, a nawet stricte zabawkowych Auchan jest bardzo na czasie z nowościami. Również ceny w porównaniu do reszty są całkiem przyjemne i przystępne. Więc jeżeli nie zamawiacie figurek przez internet, to polecam przejść się po marketach. Bywam w tym sklepie bardzo często i takiego ogromu LPS nie spotyka się tam na co dzień. Grudzień to wspaniały czas dla zabawek. :D











Teraz Smyk. Nie wiem czy tak jest we wszystkich oddziałach tej sieci, ale bywam we trzech i w każdym LPS zajmują jedynie dwie małe półeczki, a samych figurek jest bardzo niewiele. Ta sytuacja trwa już od naprawdę długiego czasu. Ciężko tam dostać coś nowego, a jak już się pojawi, to ma zaporową cenę. Pamiętam, że kiedyś naprawdę mieli sporo LPS. W tym, w którym byłam zabrakło Arktycznych Zwierzaków, ale pojawiło się trochę z serii Lucky Pets. Były też Spragnione Zwierzaki, trochę podwójnych figurek i ciastka z wróżbą.









ToysRUs długo był moim ulubionym sklepem. Mieli sporo figurek, zawsze bez problemu wymieniali kody na kolekcjonerskie LPS, a do tego kilka razy do roku wrzucali promocję na dwupaki i figurki podstawowe. Z czasem się to zmieniło. LPS ustąpiły miejsca na półkach Sylvanianom i MLP, nowości pojawiały się ze sporym opóźnieniem, a większość asortymentu stanowiły stare figurki. Tym razem nie jest źle. Pojawiły się lampy i ciasteczka z Lucky Pets, nawet blind bagi z Arktycznych Zwierzaków. Poza tym puszki z Głodnymi i Spragnionymi Zwierzakami i kartoniki z pluszakami.

Niestety tym razem nie udało mi się odwiedzić dużego Tesco ani Carrefoura. W obu tych marketach asortyment Littlest Pet Shop jest bardzo mały. Możliwe, że w Tesco nie ma już ich w ogóle, ale w Carrefie zwykle są i to często te najnowsze m.in. puszki i ciasteczka.

Co ciekawe w tym roku LPS pojawiły się w Biedronce. Wprawdzie tylko jeden zestaw, ale zawsze jest to jakiś znak, że LPS czasem jeszcze o sobie przypominają i chociaż znikają z półek, to może nie tak całkowicie. :)


Wpisy, które mogą Cię zainteresować:

12 komentarzy:

  1. aaaa hej (z opóźnieniem). Chyba powoli budzę się biol-chemicznego amoku. Chyba. Mam nadzieję. Z czym kojarzą mi się mikołajki. Tak szczerze chyba przestają z czymkolwiek. W tym roku zupełnie nie przesiąkam klimatem jakiejś zimy czy zbliżających się świąt. Nie podoba mi się to, ale tak wyszło. Nie podoba mi się też to, że pet shopy odchodzą. Robią się coraz mniejsze, robi się ich coraz mniej, a od cen można dostać zawrotów głowy. Kiedyś to było, 15 zł za porządnego zwierzaka dodatkiem Ok hipiboomer stop. Dopiero niedawno dowiedziałam się co to znaczy, więc obawiam się, że będę nadużywać tego słowa.
    Cieszę się, że znowu piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego świąteczny klimat w tym roku Ci nie wszedł, ale mam nadzieję, że to nie syndrom dorastania. xD Myślałam, że mnie też dotknie takie meh, ale na szczęście nie. Co roku wczuwam się tak samo. No ale muszę się zgodzić z resztą. Już sama nie wiem co o tym myśleć. Przyszłe Toy Fairy pokaże nam dalszy los LPS. Oby nie był marny. :/

      Usuń
    2. Gdzie by tam syndrom dorastania. U kogoś kto ogląda się za petshopami na prawo i lewo nie mam mowy o dorastaniu. Już szykuję posta o ośmiu nowych figurkach. Po prostu liceum wyssało ze mnie ostatnią resztkę energii i wczoraj zastanawiałam się gdzie umknęło mi ostatnie półtora roku życia.
      Zauważyłam, że pod tym postem z Kamilax zrobiłyśmy kącik zrzędzenia, ups.

      Usuń
    3. To chyba ja zachęcam w postach do tego narzekania, haha. :'D Ale nie mam nic przeciwko. Dobrze sobie czasem ponarzekać. Tak dla zdrowia. xD Na pocieszenie Ci powiem, że z czasem nie będzie lepiej. Teraz się zastanawiam, gdzie się podziało ostatnich dziesięć lat. xD

      Usuń
  2. Ja nie robiłam żadnego postu, dzisiaj...ehhh. Stwierdziłam że za dużo w moim życiu LPS i chce się trochę od tego odizolować. Zdjęła je z półki, zrezygnowałam z robienia metryczek i zdjęć. Nawet nie zamierzam aktualizować listy "Moje lps,,. Dziwnie się z tym czuje.
    A bardziej w temacie posta, to zdjęcie robiłaś w Auchan w Umiankach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba po prostu sobie odpocząć i to jest okej. :) Chyba każdy ma takie momenty.
      Nie, to Auchan w Krakowie.

      Usuń
  3. O tak, moje najlepsze źródło informacji o LPS <3
    Na całe szczęście coraz bardziej dociera do mnie, że niedługo święta, chociaż samego Mikołaja jakoś nie poczułam... Może o tyle, że kupiłam ludziom parę prezentów :') Czy to ta przesławna starość? xd Pozdrawiam kącić zrzędzenia ;)
    ~Trochę Wyrosłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do usług! :D Na starość też można się cieszyć ze świąt. Może jak napiszesz jakiś świąteczny wpis, to poczujesz ten klimat, hm hm? Tak delikatnie Cię zachęcam. :D :D

      Usuń
  4. Ajaj, pamiętam czasy gdy w Smykach były całe mnóstwo figurek, teraz to ni ma. D;

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post! Mało osób zbiera tutaj G5, fajnie, że szukasz ich po sklepach i poświęcasz swój czas na relacjonowanie tego. <3
    Chwila... czy ja w tym Auchan widzę drugą serię pudełek z Teensies? Koniecznie muszę wybrać się do jakiegoś, może też będą mieli! Szkoda tylko, że moje dwa najbliższe nie sprzedają zabawek. No nic, jak znajdę trochę czasu, to poszukam.
    Jeśli chodzi o Smyka... cóż, nie lubię już tego sklepu tak jak kiedyś. Drogo i wąski asortyment. A pamiętam, z jaką radością kupowałam tam pojedyncze figurki jeszcze nie tak dawno. Właściwie tylko w jednym Smyku znalazłam coś ciekawego. Pudełka Teensies z serii, której dosłownie nigdzie nie ma, te z pingwinkami. <3 Mam już oba (tak, wciąż je maniuję) i zamierzam kiedyś wrócić po więcej pudełek. Ostatnio na nowo odkryłam w sobie miłość do Teensies.
    Co do TRU - znam tylko jeden i raczej nie wyróżnia się spośród innych zabawkowych, ale ten mój miał chyba dwa stare zestawy z G4 i małe pluszaki do przypinania.
    Nigdy nie byłam w Tesco. :o W Carrefourze natomiast bywam często i chyba nie jest aż tak źle z asortymentem. Mają całą serię kwiatową, śnieżną, oba rodzaje puszek, kartoniki, pudełka z Teensies, a ostatnio też widziałam parę pojedynczych niedobitków z G5. Chyba tyle. Pamiętam, że dokładnie rok temu mieli dwupaki, których prawie nigdzie nie można dostać ani w Polsce, ani poza nią. Mam z nich trzy i gdybym wiedziała, że tak szybko znikną, kupiłabym wszystkie. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie z czasem jest coraz gorzej i ciężej o nowe figurki stacjonarnie. Ceny są za to kosmiczne. BARDZO. Tak bardzo, że chociaż kocham całym serduszkiem nową serię i uwielbiam odpakowywać je z pudełek, to chyba skupię się na używanych G2 i wszystkich innych generacjach. :( Co do Teensies, to jest masa, naprawdę masa figurek, które bardzo mi się podobają. Gdyby była możliwość kupna na sztuki, to na pewno nie miałabym umiaru. xD Pocieszam się, że czasem na Ali się trafi sprzedawca, który próbuje upchnąć na lewo paczuszki po kilkanaście sztuk.

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie komentarz. :)