Ten wpis był planowany od kilku miesięcy. Nawet został w połowie napisany. Ale po drodze pojawiły się inne ważne tematy, które wręcz musiałam poruszyć, np. katastrofalne dla LPS Tube'a w skutkach zmiany na You Tube. Siłą rzeczy post o Lucky Pets musiał zaczekać.
Ten temat nie jest na czasie. Kurz po burzy już dawno opadł. Ale jako osoba, która kolekcjonuje również nowe LPS nie mogę się nie wypowiedzieć.
Pierwszy raz Lucky Pets (lub Szczęśliwe Zwierzaki) mogliśmy zobaczyć na Toy Fairy 2019. Zapowiadało się całkiem ciekawie. Wróżby, kule, przepowiednie, chińskie ciasteczka i lampy dżina. Pomysł całkiem nieoklepany. Ale podekscytowanie opadło, gdy okazało się, że poza pomysłem Hasbro nie pokaże nic nowego. Chwilę łudziłam się, że figurki, które pokazali to może tylko prototypy, że może nie zdążyli przygotować niczego nowego. Niestety nie. Niektórzy z kolekcjonerów nie zostawili na Lucky Petsach suchej nitki mówiąc wprost, że takich brzydali świat nie widział dawno. I trochę słusznie. Ale żeby nie brzmieć zbyt dramatycznie, to dodam, że nawet w Lucky Pets znalazło się kilka LPS wartych uwagi.
Ten temat nie jest na czasie. Kurz po burzy już dawno opadł. Ale jako osoba, która kolekcjonuje również nowe LPS nie mogę się nie wypowiedzieć.
Pierwszy raz Lucky Pets (lub Szczęśliwe Zwierzaki) mogliśmy zobaczyć na Toy Fairy 2019. Zapowiadało się całkiem ciekawie. Wróżby, kule, przepowiednie, chińskie ciasteczka i lampy dżina. Pomysł całkiem nieoklepany. Ale podekscytowanie opadło, gdy okazało się, że poza pomysłem Hasbro nie pokaże nic nowego. Chwilę łudziłam się, że figurki, które pokazali to może tylko prototypy, że może nie zdążyli przygotować niczego nowego. Niestety nie. Niektórzy z kolekcjonerów nie zostawili na Lucky Petsach suchej nitki mówiąc wprost, że takich brzydali świat nie widział dawno. I trochę słusznie. Ale żeby nie brzmieć zbyt dramatycznie, to dodam, że nawet w Lucky Pets znalazło się kilka LPS wartych uwagi.
Tematem przewodnim jest po prostu los, fortuna i jedna wielka niewiadoma. Nic więc dziwnego, że cała ta seria opiera się na systemie blind bagów - nigdy nie wiemy jaką figurkę dostaniemy. Sprytne ogranie sytuacji. Opchnąć ludziom resztki, okruszki po daniu, które chyli się ku końcowi. Tworzyć potrzebę kupna kolejnego opakowania, bo może tym razem trafi się ta wymarzona figurka.
Co ciekawe wprowadzenie Lucky Pets to także rezygnacja z numerowania figurek. Od teraz mają jedynie wymyślne imiona, bez numerka. Ale zakładam, że mało kogo to interesuje, bo Hasbro przynajmniej kilka razy zmieniało numerację i w pewnym momencie przestała mieć ona jakikolwiek sens. Ale to temat na osobny wpis. ;)
Zacznijmy od tego, co najbardziej charakterystyczne dla tej serii, czyli ciasteczek szczęścia. One cieszą się największą popularnością.
Fortune Cookie