Aktualności

13 września 2023
Nadal czekam na jakieś wieści odnośnie nowych LPS. Nadal próbuję kupić ten zestaw małpek :'l i gdzieś zobaczyłam, że ktoś chce stworzyć plecaki a'la największy domek LPS i CHCĘ!
+ montuję filmy na tiktoka o zabawkach (nie tylko LPS)

19 lipca 2023
Niedawno blog mini creatures' world obchodził 6 urodziny. Wow!

12 kwietnia 2023
Jak ja tęsknię za LPS. Kiedy jakieś newsy o nowych figurkach? >.>

24 lutego 2023
Czy właśnie spełniłam swoje LPSowe marzenie?!!!!!

16 lutego 2023
Tłuściutkiego Tłustego Czwartku wszystkim!!!

15 lutego 2023
Wracam do spisywania listy starych blogów o LPS. Pierwszy post z opisem blogów z platformy BLOX już niebawem!

piątek, 24 lipca 2020

10 spoko figurek z generacji 4 ✨ | 44

Gdybym miała wybierać kolejność generacji względem lubię - nie lubię, to ta znalazłaby się zdecydowanie na samym dole. Nawet G3 pasuje mi o wiele bardziej. A czwórka... no cóż. O istnieniu większości tych figurek wolałabym zapomnieć, ale to nie znaczy, że wśród nich nie można znaleźć perełek. Powiedziałabym nawet, że jest ich całkiem sporo, jednak ograniczę się na potrzeby wpisu i pokażę Wam dziesięć figurek, które według mnie są najładniejsze. Możliwe, że w bliżej nieokreślonej przyszłości któraś z nich zagości w mojej skromnej gromadce, a kilka nawet już mam. 

Dajcie znać czy chcielibyście drugą część, a może jakiś wpis o najgorszych koszmarkach?

Wbrew pozorom wybór tej dziesiątki wcale nie był taki łatwy. Głównie dlatego, że LPS-ów, które mi się spodobały było o wiele więcej niż dziesięć. Z drugiej strony plasowały się one na podobnym poziomie, więc wewnętrznie czuję, że niektóre skrzywdziłam odrzucając je w drodze selekcji. 😆 Zauważyłam też, że na figurki, które już posiadam patrzę z mniejszą ekscytacją niż te, które są poza moim zasięgiem. I to znacznie zaburza odbiór, bo w końcu musiały mi się bardzo podobać, skoro je kupiłam, prawda? Dlatego ten post rodził się w wewnętrznych rozterkach i bólu. A miał być miły i przyjemny haha.

Kolejność przypadkowa.



☐ #118 Kochka Pawsky

To, co mnie urzekło w tej figurce to prostota. Ot, zwykły kociak. Jednak wszystko w nim tak idealnie współgra. Prosty kształt, stonowane kolory o jednym walorze, wielkie zielone oczyska i urocza mordka. I mamy przepis na sukces.

wtorek, 14 lipca 2020

Littlest Pet Shop powracają?! 💓 Seria "Keep me" | 43


Witajcie, kochani.

Ostatni wpis nie był zbyt optymistyczny i przyznam bez bicia, że świadomość końca ukochanej linii zabawek całkowicie pozbawiła mnie zapału do kontynuowania kolekcji i udzielania się w społeczności. Jakoś tak przestało mnie to cieszyć. Radość ustąpiła miejsca rozgoryczeniu, a ja utopiłam umysł w smętnych wodach nostalgii. Bo jaka to uciecha z kolekcjonowania LPS, kiedy ma się świadomość, że więcej nie powstanie żadna figurka, znikną one ze sklepów, a wkrótce i zaczną zacierać się w pamięci. Jako kolekcjonerka i miłośniczka nowych edycji nie potrafiłam się w tym odnaleźć. Mały ukłon w kierunku wyznawców jedynie generacji 2-giej. :P Jednak rano, przeglądając beznamiętnie Instagrama jeszcze z wpół zamkniętymi oczami dostrzegłam to...



Serce zabiło mocniej, ręce zaczęły się pocić... Nie, wcale nie, ale na długo wstrzymywałam oddech. Już coś w środku mnie zaczęło piszczeć z radością. Czy to możliwe, że Hasbro nie wstrzymało produkcji Littlest Pet Shop?!

Najzabawniejsze jest to, że od publikacji na LPS Merch minęły dwa tygodnie, a w tamtym czasie obsesyjnie śledziłam tę i inne strony z nadzieją, że może się mylę i LPS wcale nie zostały porzucone. Nie znalazłam nic. Dostaję również powiadomienia z aktualizacjami na maila, więc uważam to za szczególną złośliwość losu! Nie mam pojęcia skąd oni dorwali te grafiki, bo w internecie cisza, ale niezawodny zespół LPSMerch.com znów spisał się na medal! 😻

Więc tak, LPS nie umarły, chociaż byłam o tym przekonana. Pojawi się kolejna seria figurek! Tak szczęśliwa nie byłam już dawno. Ale dość tego gadania, zobaczmy jak będą one wyglądać.



Wielopak "Keep me"

Zawiera 8 figurek: 4 standardowe, 2 mini i 2 najmniejsze.
Szata graficzna tej linii od razu wydała mi się znajoma. Jest bardzo podobna do Littlest Pet Shop generacji 1, wiecie, tych starych vintage Pet Shopów z lat 90, o których mało kto pamięta. Niesamowicie urokliwa, słodka i urocza. Podoba mi się bardzo.

Po lewej: wielopak 2020 // Po prawej: zestaw vintage G1 z www.worthpoint.com

Czyż to opakowanie nie jest cudowne? Jestem zakochana. Na pudełku widnieje napis "15 niespodzianek", jednak nie dajmy się nabrać, bo w tę liczbę wpisują się zarówno figurki jak i akcesoria i dodatki.

czwartek, 19 marca 2020

O końcu Littlest Pet Shop | 42

Długo mi zeszło z przygotowaniem tego wpisu. Jakoś nie mogłam się do tego zabrać. Może dlatego, że jeszcze 3 tygodnie temu wyczekiwałam tegorocznej odsłony targów Toy Fair i choć przypuszczałam, że może się tak stać, to odsuwałam myśl o tym, że przyjdzie mi sklejać dla Was taki wpis.

Jeżeli śledzicie chociaż trochę temat nowych LPS to zapewne wiecie, że od dłuższego czasu nigdzie nie pojawiły się informacje o nowych figurkach. Ostatnią nowością były Lucky Pets, ale od ich ujawnienia mija właśnie nieco ponad rok, a co dalej? Pewnie sporo osób, w tym ja, liczyło na to, że skoro nie wyciekły żadne zdjęcia nowych figurek, to na pewno zobaczymy ja na Toy Fair 2020. Przecież Hasbro co roku przygotowuje na wspomnianych targach stanowisko dla starej, poczciwej serii Littlest Pet Shop i to już od wielu lat. Ale nie tym razem. Z żalem i rozgoryczeniem po kilku godzinach szukania jakichkolwiek informacji na temat obecności LPS na Toy Fair w końcu zrozumiałam, że w tym roku nowych LPS nie będzie. Ani w następnym, ani w tym tuż po nim.

Można powiedzieć, że nieobecność na targach to jeszcze nie dowód na to, że marka Littlest Pet Shop została porzucona. Owszem. Jednak o końcu LPS nie świadczy tylko to. Hasbro od dłuższego czasu nie zajmuje się stroną marketingową marki. Ich oficjalna witryna littlestpetshop.com, która działa od kiedy tylko pamiętam nie była aktualizowana już od dłuższego czasu. Nawet gdy pojawiały się nowe serie figurek. Na ich liczącym już ponad 100 tysięcy obserwujących koncie na Instagramie ostatni wpis pojawił się w 2018 roku. W dodatku nowa kreskówka, która ukazała się równolegle z nową odsłoną figurek Littlest Pet Shop: Nasz własny świat została wstrzymana po zaledwie pół roku emisji.



Pomimo wielu słabych decyzji, które podejmowało Hasbro na przestrzeni ostatnich lat względem LPS uważam, że i tak próbowali wskrzeszać tę serię. Przecież w 2017 roku cała marka przeszła spory rebranding. Pojawiło się nowe logo, opakowania, strona wizualna, a co najważniejsze - figurki. Ruszyli z kilkoma ciekawymi seriami, naprawdę ładnymi figurkami, niedługo później pojawiła się kreskówka, którą osobiście bardzo lubię. Widocznie to nie przyniosło oczekiwanego efektu.

Czas na kluczowe pytanie: czy to koniec LPS? Tak, jednak oficjalnego stanowiska ze strony Hasbro w tej sprawie nie ma. No, może do czasu aż ktoś wyskrobie do nich maila i podzieli się z nami odpowiedzią. Jednak wszyscy widzimy jak jest i już od dłuższego czasu można było przypuszczać, że wszystko zmierza w jedną stronę. Stare, niedochodowe linie zabawek po prostu się zamyka. Firma to biznes, a biznes to pieniądze. Nikt nie będzie utrzymywał produkcji czegoś, co nie przynosi oczekiwanych zysków. Littlest Pet Shop przez wiele lat utrzymywały się na rynku, co jest wielkim sukcesem. Nie każda marka może pochwalić się takim osiągnięciem. Teraz jednak nadszedł czas, kiedy muszą ustąpić miejsca innym, cieszącym się większym zainteresowaniem zabawkom.


Z bólem serca żegnam moją ukochaną linię zabawek, która tak jak żadna zapisała się moim sercu.

Littlest Pet Shop
2005-2019 💕

piątek, 31 stycznia 2020

41 | Lucky Pets 🔮 Odsmażany kotlet w jaskrawej panierce


Ten wpis był planowany od kilku miesięcy. Nawet został w połowie napisany. Ale po drodze pojawiły się inne ważne tematy, które wręcz musiałam poruszyć, np. katastrofalne dla LPS Tube'a w skutkach zmiany na You Tube. Siłą rzeczy post o Lucky Pets musiał zaczekać.

Ten temat nie jest na czasie. Kurz po burzy już dawno opadł. Ale jako osoba, która kolekcjonuje również nowe LPS nie mogę się nie wypowiedzieć.

Pierwszy raz Lucky Pets (lub Szczęśliwe Zwierzaki) mogliśmy zobaczyć na Toy Fairy 2019. Zapowiadało się całkiem ciekawie. Wróżby, kule, przepowiednie, chińskie ciasteczka i lampy dżina. Pomysł całkiem nieoklepany. Ale podekscytowanie opadło, gdy okazało się, że poza pomysłem Hasbro nie pokaże nic nowego. Chwilę łudziłam się, że figurki, które pokazali to może tylko prototypy, że może nie zdążyli przygotować niczego nowego. Niestety nie. Niektórzy z kolekcjonerów nie zostawili na Lucky Petsach suchej nitki mówiąc wprost, że takich brzydali świat nie widział dawno. I trochę słusznie. Ale żeby nie brzmieć zbyt dramatycznie, to dodam, że nawet w Lucky Pets znalazło się kilka LPS wartych uwagi.

Tematem przewodnim jest po prostu los, fortuna i jedna wielka niewiadoma. Nic więc dziwnego, że cała ta seria opiera się na systemie blind bagów - nigdy nie wiemy jaką figurkę dostaniemy. Sprytne ogranie sytuacji. Opchnąć ludziom resztki, okruszki po daniu, które chyli się ku końcowi. Tworzyć potrzebę kupna kolejnego opakowania, bo może tym razem trafi się ta wymarzona figurka.

Co ciekawe wprowadzenie Lucky Pets to także rezygnacja z numerowania figurek. Od teraz mają jedynie wymyślne imiona, bez numerka. Ale zakładam, że mało kogo to interesuje, bo Hasbro przynajmniej kilka razy zmieniało numerację i w pewnym momencie przestała mieć ona jakikolwiek sens. Ale to temat na osobny wpis. ;)

Zacznijmy od tego, co najbardziej charakterystyczne dla tej serii, czyli ciasteczek szczęścia. One cieszą się największą popularnością.


Ciasteczko Szczęścia
Fortune Cookie


sobota, 18 stycznia 2020

40 | Wyzwanie kolekcjonerskie 2020 !

Dzień dobry!

Jaki mamy piękny rok. 2020, taki okrąglutki! I jak to tak wkroczyć w taką piękną liczbę bez postanowienia.

U mnie noworocznych postanowień brak, jeszcze realizuję to sprzed roku i całkiem nieźle mi idzie xD ale pomyślałam, że to świetny czas, żeby stworzyć challenge, a raczej wyzwanie dla nas - kolekcjonerów LPS. Zainspirowana milionami wyzwań czytelniczych zrobiłam własne. Czujcie się do niego zaproszeni bardzo gorąco. Wszyscy, blogujący i nie, starzy i młodzi, chłopcy i dziewczęta. Będzie mi bardzo miło i przyjemnie, jak weźmie w nim udział chociaż kilka osób. Pobierajcie, wklejajcie na blogi, wysyłajcie innym kolekcjonerom, cieszcie się i bawcie. Możecie bez obaw drukować, tapetować drzwi, okna, ściany i odhaczać zaliczone punkty. Dzielcie się tym co Wam się udało już zaznaczyć fajką, bądź krzyżykiem. A pod koniec roku się rozliczymy z naszych sukcesów. B)

Udanego w kolekcjonerskie zdobycze roku 2020!